Podziemne miasto na Dolnym Śląsku. Powódź odsłoniła tajemnicze tunele

Dodano:
Podziemny tunel Źródło: Fotolia / TTstudio
Kompleks Riese od lat budzi ogromne emocje. Jak się okazuje, ubiegłoroczna powódź na Dolnym Śląsku mogła odsłonić nieznaną dotąd część kompleksu.

Kompleks Riese to tajny projekt III Rzeszy, który realizowano w zamku Książ oraz w Górach Sowich. W skałach wykuto kilkanaście kilometrów tuneli.

Z historycznych dokumentów wynika, że prace nad Riese rozpoczęto w 1943 roku. Mogło w nich uczestniczyć nawet 30 tys. osób. Do budowy projektu zmuszono jeńców wojennych oraz więźniów obozów koncentracyjnych. Na Dolny Śląsk trafili m.in. Żydzi po likwidacji w sierpniu 1944 roku łódzkiego getta. Wielu jeńców straciło życie w trakcie prac.

Tajemnica Riese rozwiązana. Naukowcy rozwiewają wątpliwości

Riese to największy projekt górniczo-budowlany nazistowskich Niemiec, dlatego też od lat budzi on zainteresowanie. Historycy zastanawiają się, jaki był cel tworzenia tak wielkiego kompleksu. Oficjalnie podawano, że miała to być jedna z głównych kwater Adolfa Hitlera. Pojawiają się również teorie według których władze III Rzeszy chciały uczynić z Riese schrony oraz tajne laboratoria, w których miały być prowadzone prace nad utworzeniem Wunderwaffe, czyli broni jądrowej.

Kolejna teoria sugeruje, że Riese miało być dla nazistów wielkim skarbcem, w którym magazynowano zrabowane kosztowności. Stąd właśnie pojawiają się legendy, jakoby właśnie tutaj miał się znajdować złoty pociąg.

Historyk Jan Łukasik dodaje, że „gdyby budowa została ukończona, Riese byłoby podziemnym miastem”. Tak się jednak nie stało, ponieważ zbliżał się front i prace przerwano. Według specjalisty kompleks był przeznaczony na 20 tysięcy osób – wojskowych, ale także kadrę cywilną.

Powódź odsłoniła tajemnicze tunele na Dolnym Śląsku

Eksperci nadal spierają się, czy na tym terenie znajdują się nieznane podziemia. Jak się okazuje, ubiegłoroczna powódź na Dolnym Śląsku mogła odsłonić nieznaną dotąd część projektu Riese w Górach Sowich.

– Powódź odkryła dziurę, która może skrywać jakieś podziemia. Pojawiła się ona przy budynku, gdzie podczas wojny mieściły się zakłady włókiennicze, dosłownie 200 metrów od znanego nam kompleksu wchodzącego w skład Riese w Rzeczce – opowiada Łukasz Kazek w swoim programie „Tajemnice Ziem Odzyskanych".

Łukasz Kazek postanowił sprawdzić, co znajduje się pod zapadliskiem. W prace zaangażowali się również naukowcy z krakowskiego AGH. Badacze sprawdzali teren metodą grawimetrii i georadarem, a następnie zeszli pod ziemię. W toku prowadzonych prac natrafili na obetonowane pomieszczenie, a w nim niewielki otwór, który prowadził do sporej hali.

W środku były pozostałości po żelaznej konstrukcji. Ostatnie pomieszczenie badano za pomocą drona, ponieważ było do tego stopnia zalane, że nie udało się wejść do środka. Badacze ustalili, że najprawdopodobniej była to konstrukcja, która służyła do oczyszczania wody. – Nikt nie spodziewał się, że uda się nam odkryć podziemne korytarze przy Włodarzu – podkreślił Łukasz Kazek.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...